Saga "Zmierzch"

WAMS

A, pozwolę sobie skopiować moją wypowiedź z innego forum ;d
KOCHAM!
Przeczytałam w całości pierwsze trzy. Czwartą już kończę.
Najlepsza część? Hm, każda ma coś wyjątkowego, co mnie szczególnie urzekło. W pierwszej był to początek, to całe unikanie etc, potem mecz baseballu i już do końca. Te całe mizianie mnie wkurzało, heh. W drugiej cholernie podobało mi się Volturi, no i cała wizyta we Włoszech. Ach, no i Bella słysząca głos też była świetna =d Trzecia była bardzo fajna. Hm... tak myślę, i to chyba najlepsza. To, jak Bella chciała się przespać z Edziem, albo sceny w namiocie, no a walka to dopiero było coś ^____^ Tylko trochę mi Jacoba szkoda, noale. XD Czwarta, hm, najlepsze było na wyspie i ta cała przemiana, namawianie, walki, polowania. Miodzio *w*
Za Wschodzące Słońce zabiorę się dopiero, gdy będzie dostępne w postaci książki, nie e-booka, którego szczerze nienawidzę czytać i aż mi się coś robi jak wyobrażam sobie siebie siedzącą przed komputerem i czytającą historię Edzia, Belli i reszty, a nie w wannie pełnej wody, brr -;-

pieguska.

Zaczęłam czytać, ale się znudziłam

Rysiek ;)

bardzo się tym zachwycałam - głównie ze względu na film (robuś), ale mniejsza. teraz nie cierpię twórczości meyer, całego tego zamieszania i miliona postów na fotoblożkach: "och, aj lof ju edfard" o3o

yelyah

Ja zaczęłam czytać na nowo i stwierdzam, że to jest genialne (nie, nie genialne, bo Meyer rozpisuje się na 3 strony, jak Bella przestała oddychać i musi usiąść albo hoy wie co), cytaty typu Ty powiesz matce, ha ha ha albo No nie wiem, nie wiem, na łóżku nie dałoby się zrobić tego i owego, tudzież jak Bella zaczęła się ślinić, bo poczuła zapach Edzia są epickie, nic dodać, nic ująć : D

pieguska.

no xD
dzika ta Bella oO

WAMS